| Moje wiersze... | |
Wysłany: Sob 15:48, 26 Lis 2005 |
|
|
Germatoid |
Ninja Admin |
|
|
Dołączył: 16 Lis 2005 |
Posty: 97 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Pani Zagłady
Kiedy słońce i księżyc zgasną
Kiedy mrok spowije miasta i wioski
Wtem przyjdzie czas zagłady,
A ona pojawi się aby to skończyć
Jednym ruchem Kosy Śmierci zniszczy wszystko,
By potem wszystko odrodzić
Zatrzyma się każdy ruch, każde bicie serca
Jej przepełnione ciemnością oczy,
Jej włosy pełne cierpienia
Również zostaną stracone,
W dzień całego świata zniszczenia.
Ruiny Przeznaczenia
Znajduje się w nich tajemnica
Poświęcenie wielkie
Życie oddane
Zło zniszczone zostało
Za tak wielką cenę
Lecz ci co tam byli
W tych strasznych godzinach
Wiedzą, że było dla kogo
Po dawniej świetności zostały ruiny
Pełne miłości i wspomnień
Potężna władczyni ocaliła innych
By siebie samą zatracić
W jej sercu zawsze tkwi tajemnica
Poświęcenie wielkie życie oddane
Troska matczyna.
Zakazana Miłość
Ona czuje coś do niego
On kocha ją ukrycie
Mogliby być razem
Szczęśliwi
Jednak los nie pozwala
To co zapisane w przyszłości
Zmienione być nie może
Teraz
Spoglądają na siebie jak zakochani
Nie przyjaźnie, tylko z troską
Z sercem
Ona się boi, nie może, nie chce
Nie chce zmieniać przeznaczenia
On pragnie tego, ciągle czeka
Czeka w miłości
Zakazanej
Nicość
Idę po piaskach pustych
Płynę przez morze nie czując go
Wokół mnie niema nic
We mnie nie ma nic
Dlaczego?
Nie wiem
Ciągle sam podążam do celu
Oczy moje nie widzą jeszcze go
Ale idę z nadzieją
Ona tuż obok mnie.
Mimo to ciągle sam
Świat gdzieś zniknął
Uczucia też
Ja jestem
Ona jest
Sami, chociaż razem
Ale sami mimo to
Idę dalej, kiedy cel?
Nie wiem
Pędzę szybciej, kiedy cel?
Nie wiem
Zawsze ta sama odpowiedź
Zawsze to samo w głowie mej – Nic
Iść dalej – trzeba
Poddawać się – nie wolno
Bo za tym zakrętem może być to upragnione
Na co tak ciągle czekam
Nie me czasu na odpoczynek
Choć brak mi tchu.
Ciągle podążam
Przez nicość ku wieczności
Ku czci Jana Pawła II
Zawsze był z nami wszystkimi
Nigdy nie zostawił nas
Teraz my bądźmy z nim
A On będzie czuwać tam
Bo tak naprawdę
On zawsze będzie żyć
W naszych sercach i umysłach
Wspomnieniem i miłością
Jego usmiech nie zginie
Jego słowa na wieczność zostaną wśród nas
Bo choć Go niema
To jednak jest
W nas
Na wieki
I nigdy pamięć o nim nie zgaśnie
Zawszę się będzie tlić
Więc Ojcze ty także nie zapomnij o nas
I czekaj tam
Prosimy Cię
Na nas
Dusza która zawsze z tobą jest
Sam nic nie zdziałasz
Sam wiele nie zrobisz
Ale jak dusz która zawsze z tobą jest pomoże
To zrobić możesz dużo
Świat możesz zmienić
Życie swe możesz zmienić
Ale tylko z jej pomocą
Sam.....niewiele
Bo ta wież, która was łączy
Jest nie do zniszczenia
Nie do zwojowania
Dopóki nie jesteś sam
Jesteś kimś
Zawsze razem
Rodzicie się razem
Cierpicie razem
Umieracie razem
Ty i.....
Dusza która zawsze z tobą jest.
Syrena
Zawsze pod wodą
Nie mówi nic
Siedzi cicho
Wszyscy już zapomnieli o niej
Choć piękna i urocza jest
Szuka miejsca na świecie
Ciągle podróżując
Może ktoś ją w końcu dostrzeże
Ale to wątpliwa rzecz
Bo zawsze skryta jest
Przywrócone Marzenia
Jako dziecko nie kochana
Patrząć wstecz
Chce zniszczyć coś
Coś pięknego
Bo serce jej złamane
Przeszłością
Teraz mścić się chce
Zadać ból potrafi dobrze
Jednak czy to wystarczy jej
Kiedy pełnią księżyc zaświeci
Zbawca znajdzie się
I marzenia jej przywróci
Zmieni życie
Aby mogła czerpać dobra
Z dzieciństwa spokojnego
Radość zmieni serce jej
Które zamiast pragnąć zemsty
Cieszyć życiem będzie się
Zło zniszczone przez marzenia jej
Rzeka Śmierci
Wśród skał skryta
Czy ktoś odnajdzie ją?
Tak czystą,
Jak serce,
Te najmniejsze.
W ciemności skryta
Znajdziesz ją?
Tak kuszącą,
Niczym diabeł
Swoim szmerem zwabi cię
Do tych pięknych źródeł,
Ale woda ta nie tak czysta jest
Jak myślisz?
Czy skosztujesz?
Tak!
To chwila będzie piękna
To chwila będzie krótka
Bo zaraz po tym umrzesz,
A rzeka pochłonie cię,
I kolejną ofiarę upatrzy sobie,
Która...
Jak myślisz?
Czy skosztuje?
Tak!
A potem umrze jak ty
Bo rzeka ta,
Nieustannie będzie trwać,
I wabić swym słodkim szmerem,
Jak was
Zwabiła,
A potem
Zabiła
Pieśń o nim i o niej
Śpie samotnie jak co noc
Znowu słyszę w murach płacz
O miłości smutną pieśń
Wyśpiewaną gorzką łzą
O kobiecie i mężczyźnie,
Którzy razem chcieli żyć
Ale byli również ci,
Co niechcieli tego dziś
A tę miłość skrępowali
Teraz ona sama jest
On też myśli o niej wciąż
I gdy płaczą całą noc
Wyśpiewują gorzką łzą
Pieśń o nim i o niej
O tych którzy razem chcieli być
Historia Czarnej Wiedźmy
Kocha ją chociaż wie,
Że zagłada bliska jest,
Że to zniszczy piękny świat
I sprowadzi czarną mgłę
Chociaż przepowiednie zna
Czar jej niezniszczalny jest
I tkwi w sercu nieustannie
Ona to coś w sobie ma
Czyste zło co nie przeminie
I świat ten zmieni w ruinę
Na jej słowo zrobi wszystko
I czarną stworzy stolicę
Ona będzie jej królową
On posłuszny na jej słowo
Omamiony jej pięknością
Bez wolności będzie żyć
Wkrótce już upiorem będzie
Niewolnikiem Czarnej Wiedźmy
I już pozostanie tak
Chyba że...Zjawi się
Najpiękniejsza i najczystsza,
Która złamie wiedźmy czar
I urodę zniszczy jej,
A upiora-niewolnika zmieni w tego
Co na czarne miasto poprowadzi bój
I zamieni w popiół je
Przeganiając czarną mgłę
Zaślepionych nią przywróci
Do postaci zwykłych ludzi
Potem miłość zrodzi się
Piękne miasto wzniesie
I już pokój będzie tam
Oraz ludzie co kochają siebie
Wędrowniczka
Ciągle idzie, sama wciąż
Szuka kogoś
Kto by chciał
Powędrować z nią przez las
Powędrować z nią przez dni
By choć raz szczęśliwym być
Dziś jest tu, jutro tam
I nikt nie zatrzyma jej
Bo jak bystra rzeka gna
Ona pędzi gdy wiatr dmie
Czy to nocą czy to dniem
Śpiącej nie zastaniesz jej
Ciągle idzie, sama wciąż
Wędrowniczką wszyscy zwą
Kropla krwi
Popłynęła z palca mego
Wtedy czuła ciepło
Potem szybko wiatr ją musnął
By na zimne zbocze spaść
I poczuła w sobie chłód
Zapomniała już to ciepło
I spłynęła z góry w dół
Nagle wpadła w jakąś ciecz
Ale inną niż ta, którą zna
I zaczęła się rozpływać
A po chwili już nie było jej
Czy ktoś pamięta ją?
Wśród tysięcy takich samych
Wśród tysięcy tych
Już nie znajdziesz jej
Mordercza Miłość
Kochała go nad życie
Ale on nie widział jej
Wolał z inną bawić się
Zrozpaczona do rzeki skoczyć chciała
Jednak się opamiętała
Coś lepszego wymyśliła
Już zemstę szykowała
On był dla niej najważniejszy
I wtedy myślała
Że to rozwiąże problem jej
Tym razem się nie opamiętała
Choć wiedziała, że to było złe
Potem tego żałowała
Było za późno już
Czy on warty tego był?
Bo dla niego to zrobiła
Dla niego ręce swe splamiła
Dla niego...zabiła
Wybraniec
Gdzieś daleko jest jaskinia
W jaj ciemnościach skała jest
A w tę skałę wbity miecz
I to on ma zbawić świat
Ma wyzwolić wszystkich nas
Od zagłady nadchodzącej
Ale trzeba wyjąć miecz
I uwolnić jego moc
Tylko on może to zrobić
Wybraniec
Gdzie on jest?
Trzeba znaleźć go
Byłą piękna niczym diament
W szkatułce schowany
Poruszała serca wszystkich
Gdy patrzyła nań
Poruszyła również to
To co miało zbawić świat
I już miecz dzierżyła w ręku
Bo to ona byłą nią
Tą wybraną, tą jedyną
Zaraz po tym wielka wojna
Wybuchłą w tym świecie
Miał to koniec być
Ale nie, bo moc wyzwoliła się
Prowadziła ją wybranka
I zagładę zatrzymała
Ochroniła świat swą mocą
Ale to był koniec...jej
Bo mieczem przebiła się
W skałę zamieniła się
Lecz gdy przybędzie ten czas
Ponownej zagłady
Znów wybraniec zjawi się
I ocali ziemie te
Rozstaje dróg
To tam często kończy się
To co piękne i przyjazne
Jednak w sercu pozostanie
Choć już może nie spotkacie się
Jest to miejsce pożegnania
Czasem łzy, czasami lęk
Burza uczuć niezapomnianych
Twoje serce wprawia w ruch
Długo ten rytm pozostanie
A jak długo?
Tego nie wie nikt
Nawet ty
Morze zatopionych serc
Nad tym morzem ją wspominam
I pamiętam dobrze to
Jakże bardzo ją kochałem
J co czułem kiedy byłem z nią
Kiedy morze jest spokojne
Kiedy fale wielkie są
To i ona taka jest
A szum to piosenka jej
Jakże serce me gorące
Kiedy myślę o niej tak
Jednak pozostały już wspomnienia
Zatopione serca wśród morskich wód
Zagadka
Czasem budzi się on w nas
Zapanować nas nim ciężko jest
On wyzwala siłe w nas
A ta siła burzy krew
I tak ciężko jest...
Gdy coś złego stanie się
Nie możemy bez niego żyć
I czujemy w sobie go
Emanuje z naszych sił
Wtedy gdy jesteśmy źli
Przyjrzyj jednej zwrotce się
A zobaczysz wyraz ten
Tę emocje znajdziesz tam
Ona czasem ponosi cię
Niedościgniona Miłość
Gdzieś daleko bystro płynie
Wśród górskich skał
Czysta, jasna, ale chciwa
Piękna pani Rzeka
Okolice swoją zna
Bo wciąż taka sama ona jest
Ale czasem ktoś zjawi się
Na brzegu siedział
Młody był
Życia jeszcze nie znał
Marzenia miał
To o nich teraz śnił,
patrząc w niebo
Rzece spodobał się
I szybciej gnać zaczęła
By bliżej ujrzeć jego twarz
Jednak on odszedł teraz
Za jakiś czas znowu zjawił się
Do rzeki zimnej wszedł
Ona znalazła go
Głęboko w oczy mu popatrzyła
Chciała go dla siebie Rzeka mieć
Ale on wyszedł z wody jej
Zawsze gdy zanurzy się
Zawsze Rzeka szybko gna
By go już dla siebie mieć
J gdy już tak blisko jest
Wtedy właśnie to dzieje się
W końcu Rzeka zrozumiała, że ta miłość
Nigdy nie spełni się
Zawsze los szybszy będzie
I nie doścignie Rzeka go
Tak jak miłości tej
narazie to wszystko |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 13:27, 27 Lis 2005 |
|
|
Vanadium |
Moderator |
|
|
Dołączył: 23 Lis 2005 |
Posty: 155 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
Skąd: Mysłowice |
|
|
|
|
|
|
|
|
Zazdroszcze CI takiego talentu... Też próbuje pisać wiersze no mam też kilka napisanych lecz hmm chyba nie dorównują Twoim... Piszesz też coś innego niż wiersze np. opowiadania?? ... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 15:50, 27 Lis 2005 |
|
|
Germatoid |
Ninja Admin |
|
|
Dołączył: 16 Lis 2005 |
Posty: 97 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/7
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze ficka Sailor Moon pisze na [link widoczny dla zalogowanych] go umieszczam. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Nie 5:14, 25 Mar 2007 |
|
|
|
Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Wysłany: Pią 2:19, 04 Maj 2007 |
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 12:46, 07 Sie 2007 |
|
|
|
Wspomnienie
Wlepiony w komputer, myśli masz zaplute,
Myślisz co będze dalej
Piszesz spogladasz w okno zaglądasz
Serce ci mówi nie szalej.
Idziesz przez las, tak cały czas
Myslisz wciąż o tej dziewczynie
Ta z dawnych lat,co nie posiada wad.
Zatapiasz się w tanim winie
Gdzie ona jest, czy kocha też
Zanim się rozstaliście
Czy myśli wciąż, a czas jak wąż
zatrówa jadem uczucia w liście
Dlaczego on pokochał ją
A ona wolała jego
Dlaczego ty, i twoje sny
nie broniły swego.
W ten wiersz to ona, wylewa słowa
lecz ty żjesz i sobie przypominasz
Teras poetka, dziewczyna szwedka
tamte lata wspomina.
Niewierność ma swój koniec
Słońce zajaśniało na tym gołym niebie.
Przez okno domu usmiechnęło sie do Ciebie.
zabiło blaskiem , zapukało delikatnie.
Budząc twoje oczy, szepczac ci ładnie.
Jednak ty pogrążony w sennej odchłani.
Po wczorajszym dniu kttóry cie tak zranił.
Może nie on tylko tamta dziewczyna.
Która mi wczoraj prawde wyjawiła.
tego dnia nigdy nie zapomnę.
Bede płakać gdy go sobie przypomnę.
Nie wiem co wtedy sobie myślałeś.
Kiedy z ta dziewczyną ciagle mnie zdradzałeś.
Teras płaczesz bo nie sadziłeś że ja ją znam.
Nie przypuszczałeś żę zostaniesz sam.
Komentujcie |
|
|
|
|
|